Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zorro z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 39112.17 kilometrów w tym 1056.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 35.48km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 16.38km/h
  • VMAX 45.39km/h
  • Temperatura 14.7°C
  • HRmax 169 ( 80%)
  • HRavg 116 ( 55%)
  • Kalorie 868kcal
  • Podjazdy 354m
  • Sprzęt Trek 8900
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rekonesans kolejnego lasu

Wtorek, 29 kwietnia 2014 · dodano: 29.04.2014 | Komentarze 5

Wykorzystując spokojne tempo jakie mamy na wycieczkach z moją żoną, oglądaliśmy widoki w Sosnówce na panoramę Karkonoszy. W drodze powrotnej z Mysłakowic pojechaliśmy lasem do drogi między Karpnikami i Łomnicą. Poznaliśmy dzięki temu już drugi kawałek lasu, dzięki czemu znam coraz więcej tras MTB w okolicy. A jechaliśmy całkiem w ciemno i nie wiedzieliśmy gdzie wyjedziemy. Było dość dużo błota. Oktawia nawet zamoczyła w kałuży nogę aż po samą łydkę. Widzieliśmy zachód Słońca, a na koniec zmarzliśmy. Towarzyszył nam Łukasz, brat Mateusza. Ścigaliśmy się kilka razy na podjazdach i przyznam, że też w takim wieku chciałbym mieć takiego kopa! I tu nie ma żadnego ściemniania. U nich w rodzinie moc na rowerze jest chyba w genach.

Dodatkowo odnosiłem wrażenie, że forma spadła mi mocno ostatnio, ale na rowerze odżyłem. Czuję jednak, że siły są. Do tego przed wyjściem na rower po raz kolejny musiałem skrócić pasek do pulsometru, bo leciał mi z klaty. Czyli dalej się wyszczuplam, ale już nie chudnę. Waga nawet trochę wzrosła. Czuję, że zawody w sobotę będą bardzo udane.

Takiego średniego tętna jak dzisiaj to nie miałem chyba nigdy wcześniej na rowerze. Większość czasu jechałem poniżej pierwszego progu.


Droga w Staniszowie.


Las między Mysłakowicami i Karpnikami/Łomnicą.


Zachód Słońca.
Kategoria Wycieczki



Komentarze
birdas
| 20:57 środa, 30 kwietnia 2014 | linkuj Męska solidarność ? - uchowaj ... . :) Będę walczył do upadłego (aczkolwiek ze stratą pizzy po dzisiejszym treningu już się powoli godzę), ale nie oddam skóry łatwo. Może kilka "szczegółów" ułoży się po mojej myśli. Cały czas mam tę przewagę, że znam trasę i wiem co mnie czeka, a dla Ciebie będzie to nowość. Polecam dzisiejsze wpisy i komentarze dotyczące trasy u Adama.
zorro
| 20:43 środa, 30 kwietnia 2014 | linkuj No i mam dylemat, czy wykazać się męską solidarnością czy nie. Oto jest pytanie. Ale jak się nie zabiję o jeden z tych dołów wykopanych saperką to już szykuj gotówkę na pizze :-)
birdas
| 08:10 środa, 30 kwietnia 2014 | linkuj Dzięki. Dzisiaj jadę przejechać sobie spokojnym tempem całą traskę, może jakiś element taktyczny jeszcze mi wpadnie do głowy. Myślę, żeby wziąć saperkę i wykopać kilka dołów i przykryć je liśćmi lub zastawić kilka pułapek z pinezkami ;)
barblasz
| 07:25 środa, 30 kwietnia 2014 | linkuj Powodzenia chłopaki , ja na 90% nie pojadę ale trzymam kciuki za wasz KOSMICZNE wyniki ;)
birdas
| 05:43 środa, 30 kwietnia 2014 | linkuj Jak w sobotę z Tobą przegram to stawiam pizzę (jak wygram to stawia żona). Tak więc i ja również potraktuję to poważnie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!