Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zorro z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 39112.17 kilometrów w tym 1056.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 30.35km
  • Czas 01:48
  • VAVG 16.86km/h
  • VMAX 58.30km/h
  • Temperatura 14.5°C
  • HRmax 187 ( 89%)
  • HRavg 127 ( 60%)
  • Kalorie 911kcal
  • Podjazdy 231m
  • Sprzęt Trek 8900
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolno, wolno, wolno

Niedziela, 10 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 4

Kolejna wycieczka rodzinna ze znajomymi. Odkułem rower z błota po ostatniej trasie z Łukaszem i ruszyliśmy. Dziś już nie wytrzymałem psychicznie kolejnego weekendu w takim tempie. Z każdym kilometrem kipiało we mnie, że się wleczemy. Naprawdę miłe towarzystwo, ale na rowerze nie umiem jeździć wolno. Do tej pory mnie nosi, a już nic dziś nie pojeżdżę. Po drodze spotkaliśmy Jurka jak trzaskał 80km trasę. Spotkaliśmy go w Sosnówce, wracał ze Szklarskiej. Fajnie, nie? Słyszałem też, że Sebastian zrobił niezły, techniczny trening, a ja miałem rowerową wegetację. Marcin trzasnął stówkę, aż miło było patrzeć na mapę na Stravie. W Lubawce też metry w pionie leciały. A ja mam ochotę krzyczeć i gdybym nie wymarzł na rowerze, pewnie ze względu na tempo, to bym jeszcze gdzieś pojechał w trupa odreagować. No po prostu nie potrafię jeździć w towarzystwie, które na rowerze zatrzymuje się w każdym parku, idzie na gofry, podziwia domki w cieplicach przesuwając się 7km/h po płaskim asfalcie. Dla mnie nie jest to wyjściem na rower. Może gdyby inaczej się to nazywało, to byłbym w wstanie to zaakceptować. Plus taki, że 95% treningu w pierwszej strefie tętna. Ale dalej mnie rozsadza od środka. Żonie nie odpuszczę, będę ostro gonił na rower, żeby wyprawy nasze wspólne były bardziej wyrównane.


Kategoria Wycieczki



Komentarze
zorro
| 21:42 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Widać nie jestem taki dobry ;-) @Paweł, Ty sobie biegasz, ja już dłuższy czas nigdzie nie przycisnąłem mocniej. Był to dla mnie mały dramat, bo wyszaleć się chciało, a nie mogło.
Flanelos
| 15:51 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Jechać wolno to prawdziwa sztuka. Tylko najlepsi potrafią...
birdas
| 06:39 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Uhhh ... a ja jednak sobie kręgosłup załatwiłem. :( Teraz kiedy w zasadzie mógłbym jeździć niemalże codziennie to zrobi się chyba dłuższa przerwa - jak dobrze pójdzie. Opis Twojego treningu brzmi dramatycznie. :)
Mountventoux
| 20:09 niedziela, 10 maja 2015 | linkuj To i tak lepiej Ariel niż ja:) Głowa do góry!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!