Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zorro z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 39112.17 kilometrów w tym 1056.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 58.66km
  • Czas 02:20
  • VAVG 25.14km/h
  • VMAX 64.57km/h
  • Temperatura 17.4°C
  • HRmax 189 ( 90%)
  • HRavg 154 ( 73%)
  • Kalorie 1604kcal
  • Podjazdy 770m
  • Sprzęt Scott Speedster 20
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Karpacz

Poniedziałek, 19 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 14

Początek tragiczny, a końcówka fajna. Z Jurkiem i Mateuszem mieliśmy jechać na Okraj, ale wkładka żelowa w portkach mi się popsuła i na jednej stronie miałem taką żelową bulwę, a po drugiej stronie nie było wkładki w ogóle. Podobno śmiesznie to wyglądało. Tyłek od tego bolał i krzywo się siedziało, więc wróciliśmy po nowe gacie. Mimo, że mam dwa komplety stroju Opery Software, to na zawody pojadę w stroju Intersport, bo generalnie bardziej przewiewny, wygodny i nie ciśnie w uda. Czasu na Okraj nie starczyło, więc pojechaliśmy na Karpacz. Po drodze nie działała mi przerzutka przednia, więc kolejna awaria. Licząc tylne koło i licznik to już całkiem sporo do wymiany. Ciekawe co jeszcze?

Jurek już nie ta forma co kiedyś albo my za bardzo ciśniemy. Mateusz dziś nadawał tempo, ja nie chciałem zostawać i Jurek musiał kilka razy do nas dojeżdżać. Podjazd zrobiliśmy lekko. Potem lekko zjazd przez Orlinek i prosto na Jelenią Górę. Nie wiem czy to dobrze jak kończy się trening, gdy jeszcze energia roznosi, ale nikt już nie chciał jeździć, bo Słońce zachodziło. Zła wiadomość tylko taka, że oczy szczypały po trasie.

Jeszcze napiszę o zepsutym liczniku. Mimo, że dziadostwo dalej nie działa jak powinno, to otrzymuję regularne i szybkie odpowiedzi od "infolinii" z Niemiec w sprawie licznika. Co prawda maile pisze do nich po angielsku i też w takim języku otrzymuję odpowiedzi, ale wszystko jest jasne i wczuwają się w moje beznadziejne położenie. Może się uda, że kupię tylko sam licznik bez sensorów za pół ceny i będzie znów dobrze. Problem jest taki, że gwarancja minęła już pół roku temu, a tak to nie wiem jak to rozwiążą. Czekam na odpowiedź. Może nawet Rox 10.0 się trafi, jeśli sensory pasują z tego co mam.

Dodam jeszcze, że ogoliłem nogi dzisiaj. Mam problemy z przegrzewaniem się na zawodach w ciepłe dni. W Zdzieszowicach przez to nieźle oberwałem. Więc tym razem lekki strój i bez futra na nogach. Żona nawet nie kazała mi spać w drugim pokoju mimo wcześniejszych zapewnień. Do tego byłem u fryzjera i z głowy też dużo siana poszło.

Waga po treningu: 68.3kg.
Kategoria Treningi



Komentarze
birdas
| 20:59 środa, 21 maja 2014 | linkuj Tak - będzie. :)
zorro
| 20:31 środa, 21 maja 2014 | linkuj Dziś byłem na treningu i objawów alergii na razie nie mam żadnych, więc ok. Rywalizacja mam nadzieję będzie :-)
birdas
| 06:52 środa, 21 maja 2014 | linkuj No to kichowato. :/ Dzisiaj pewnie dramat przeżywasz bo nawet ja czuję delikatny dyskomfort. Współczuję bo wiem co czujesz - ja to miałem przez pierwsze 4 dni poprzedzające start w Miękini.
Gdybyś jednak zdecydował się na start z sektora 3 to będzie mi niezwykle miło, ale pojadę jak Bartek - na podjazdach nie będę Cię za wszelką cenę gonił, a na zjazdach ... będzie odwrotnie :)
zorro
| 20:46 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Żeby mieć Ciebie pod kontrolą ;-) Z alergią nie ujadę tak jak drugi sektor, więc nie chce się dołować od samego początku. Właśnie oczy mnie tak szczypią, że ledwo widzę. Musiało zacząć pylić 4 dni przed startem...
birdas
| 19:14 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj A z mojego sektora to w jakim celu ?
Dla mnie wiarygodna (w miarę prognoza) jest z meteo.pl. Jakieś onety, wirtualne polskie czy nawet accuweather mnie nie interesują. Aczkolwiek nie da się ukryć, że w/w prognozy nie są optymistyczne. Zresztą co za różnica ... mnie interesuje wyjątkowo kosmiczny wynik pkt z tego maratonu i zrobię go w każdych warunkach ;)
Polecam dzisiejsze wpisy na forum BM - piszą tam o jakimś błocie na 50 cm głębokim. Jak ktoś jest niższy to będzie po pas ;)
zorro
| 18:42 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Pewnie się zobaczymy :-) zastanawiam się czy jechać z Twojego sektora czy ze swojego. A opadów do zapowiadają sporo mm, ale nic pewnego, bo to burzowe i może się przesunąć na popołudnie lub na kolejny/wcześniejszy dzień. Burzowe (kolektywne) ciężko przewidzieć.
birdas
| 18:30 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj A zobaczymy się przed startem w Wałbrzychu ? Ten Twój strój chciałbym obczaić żeby coś zagadnąć (ewentualnie) na trasie ... a przecież nie będę się oglądał (ewentualnie) na każdego wyprzedzanego czy to Ty czy nie.
Dobrze, że się odczulasz - będzie Ci lżej w przyszłości. A nawet jeśli niewiele lżej to z pewnością dużo lżej niż by było gdybyś tego nie robił.
Dałeś mi do myślenia z tą naprawą roweru po maratonie i teraz się zastanawiam czy nie wymienić gumek z przodu bo tam jadę na oparach. I jak będzie błoto (chociaż powiedzmy sobie szczerze, że będzie to wyglądało w najgorszym wypadku podobnie jak na Memoriale) to hamulce mogę stracić już na samym początku. Ale pewnie i tak się z wymianą wstrzymam do piątku - wtedy będzie wiadomo na czym stoimy. Może się wszystko przesunie o dzień później i problem stanie się "nie były" :)
zorro
| 18:08 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Ale dyskusja... Z alergologiem to mam kolejną szczepionkę w poniedziałek po maratonie we Wałbrzychu, na którym całe szczęście ma padać. Mnie już szczypia regularnie oczy i nos zatyka przed snem, więc ten deszcze to dla mnie zbawienie. Boję się tylko ile na naprawę roweru będzie trzeba potem wydać...
birdas
| 10:53 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj ... i wilgotno w powietrzu ;)
barblasz
| 10:23 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj taaaaaaaak ma być ciepło ;)
birdas
| 09:57 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Aha - patrzyliście na prognozy pogodowe na sobotę ? :(
birdas
| 09:19 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Nie jeździsz na fullu bo nie potrafisz wykorzystać jego przewagi. :) Też chciałem uciec z fulla na HT (mam do tego roweru uraz psychiczny w związku z wahaczami), ale po wielokrotnym pisaniu do Grzesia w tej kwestii stanęło na tym, że on nie przyłoży do tego ręki, żeby aż tak bardzo się uwstecznić w tym temacie. Po miesiącu szukania ramy zgodził się mi złożyć na tych komponentach rower na ramie HT jako aspekt "przejściowy" żebym miał na BA rower zapasowy. Znając życie tak już pewnie zostanie, a kiedyś pomyślę o rowerze 29''''. Odnośnie utrzymania kilku rowerów to tak jak napisałeś koszty są dramatyczne. Jeszcze o ile sam potrafisz zmienić linkę, wyregulować przerzutkę, podmienić napęd to można cudem związać koniec z końcem, ale w wariancie serwisu za każdym razem to już jest źle.
Jeśli nie zamierzasz startować na fullu to aspekt jego sprzedaży jest jak najbardziej zasadny, jak i opcja wypożyczenia rowerka z tej wypożyczalni aby od czasu do czasu pośmigać na tych singlach co masz pod domem. Też bym nad tym samym myślał, aczkolwiek może warto jednak się pochylić nad tematem dlaczego przekonany jesteś do HT skoro każdy kto ma możliwość wyboru wziąłby full''a ? Rowerek fajny, ale jak to zawsze w moim przypadku: na mnie nie spasuje :)

P.S.
Grześ na tyle się wciągnął w temat enduro, że już na trasie Majki Włoszczowskiej stworzył swoją trasę zjazdową. Napisał mi: "[...] Zresztą jak wpadniesz po rower to pokaże Ci choćby to co porzeźbiłem w terenie przy własnym domu ( w promieniu 300 metrów ) - włosy staną Ci dęba gwarantuję !!!". Słyszałem, że są tacy co na nogach tamtędy schodzić się nie podjęli.
barblasz
| 07:46 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Apropos golenia nóg , jak jeden z moich kupli powiedział żonie że ogoli sobie nogi to ona mu odparła że w takim razie ona przestaje ;) temat umarł śmiercią naturalną :)
Ja Marcinie dla tego sprzedaje fulla, utrzymanie dwóch maszyn w dobrym stanie dla kogoś co jest na bakier z mechanika to za duży koszt , a prawda jest tak że i tak na nim nie jeżdżę , a szkoda tego roweru na zimówkę , którą zresztą też mam w stajni .A jak mi się zechce poszaleć na full to kumpel (ten co cie poratował rowerem ) się dosprzętowił i mam naprawdę dobre potwory , typu 160 skoku z przodu i dobrym damperm z tyłu . Polecam - https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/10155471_708048565903269_4833334192740394359_n.jpg
birdas
| 06:26 wtorek, 20 maja 2014 | linkuj Czy strój Intersportu jakoś się wyróżnia na tle innych ? - bo ta Opera była unikatowa :)

Odnośnie poniesionych kosztów "rowerowych" to chyba nikt mnie nie przebije. :( Ja postanowiłem jednak uruchomić ten rower z pękniętą ramą. Rama amortyzowana (żadna) jest nie do zdobycia więc na razie wersja HT. Za ramę zapłaciłem - 500 zł, okazało się, że stery są nie do kupienia w zwykłym jeleniogórskim sklepie (a te z fulla nie pasują) więc od tego sprzedawcy stery - 150 zł (dzisiaj wyśle), koszt przełożenia części - 150 zł (jeszcze przede mną), sztyca w starym rowerze się tak "zassała" w ramie , że w dwójkę z kumplem przy użyciu ciężkiego sprzętu nie mogliśmy wyjąć więc skończyło się na totalnej dewastacji, a więc trzeba kupić nową (cena nieznana jeszcze). Do tego przerzutka (150 zł), bo w fullu było inne jej mocowanie, jakiś adapterek do hamulców tarczowych, kupiłem też 4 komplety klocków v-brake (ponad 100 zł), 2 opony (200 zł), komplet kół do starego roweru (550 zł), nowe klucze w wariancie kieszonkowym (100 zł), Oli kask (100 zł) i jeszcze kilka innych pierdułek. Huh ... :(

Na czym stoisz z tym alergologiem ? Ja 28 maja znów mam wizytę żeby dowiedzieć się co dalej (na pierwszej wizycie zrobili mi testy i pobrali krew). Tzn. u mnie procedura jest dość prosta - dostarczyłem całą historię choroby, wiadomo na co jestem uczulony i co trzeba zrobić.

Ja golenia nóg nie praktykowałem i raczej mi to w życiu nie grozi :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!