Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zorro z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 39112.17 kilometrów w tym 1056.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 109.77km
  • Czas 04:07
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 74.85km/h
  • Temperatura 21.4°C
  • HRmax 192 ( 91%)
  • HRavg 166 ( 79%)
  • Kalorie 3173kcal
  • Podjazdy 1451m
  • Sprzęt Scott Speedster 20
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Długi trening lekkim tempem

Środa, 21 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 8

Najpierw wyczyściłem przerzutkę przednią, która już była tak sklejona, że nie dało się jej używać. WD-40 wszystko wyczyści. Chodziła jak masełko, a tego płynu do czyszczenia przerzutek ze sklepu Giant'a już więcej nie kupię, bo to do niego cały brud się kleił.

W końcu udało mi się rozjeździć. Mateusz na początku nie mógł jechać, więc sam pojechałem na Kamienną. W Kamiennej średnia 27,0km/h. Powrót przez Miedziankę, gdzie prędkość maksymalna jak zwykle piękna. Bałem się alergii, ale jakoś dziś nie atakowało, a może te pół litra wody z wapnem zadziałało. Po 68km około spotkałem się z Mateuszem w Karpnikach (tu średnią miałem już 27.8km/h) i pojechaliśmy razem na Karpacz. Na samym szczycie zaszło już Słońce i musiałem włączyć światło, które jak zwykle zdaje egzamin. Szybki powrót do domu i radość z przebytej trasy. Nie jestem nawet tak bardzo padnięty, ale z drugiej strony boję się, że nie odpocznę do soboty. Za to dziś dojechała paczka z Nutrendu, więc mam Regener. Mam nadzieję, że pomoże.

I licznik się sam naprawił. Musiał też się rozjeździć po Memoriale Zawadzkiego chyba. Podejrzewam, że gdybym nie pojechał na Memoriał, to Zdzieszowic bym nie oddał Marcinowi tak łatwo.

Waga po treningu: 67.0kg.


Kategoria Ponad 100km, Treningi



Komentarze
birdas
| 18:45 piątek, 23 maja 2014 | linkuj Tak. Również powodzenia jutro. Liczę na jakieś spotkanie przed startem. :) Jakby co to od ok. 10:40 będę w sektorze.
zorro
| 18:37 piątek, 23 maja 2014 | linkuj No to powodzenia jutro we Wałbrzychu! Rower mam nie ruszony od Zdzieszowic. Idę właśnie go smarować. A pogoda już w formie, leje genialnie. Dzięki temu objawy alergii, które jednak dziś się pojawiły na około godzinę, przeszły z pierwszą minutą deszczu, więc Marcin niech się lęka ;-) Ale patrząc na trasę i warunki to będzie walka z samym sobą. Współczucia dla tych co jeszcze Karpacz jadą kolejnego dnia, na szczęście mam za mało kasy, bo pewnie bym tam pojechał, żeby się styrać ponad miarę. Innym razem.
birdas
| 06:21 czwartek, 22 maja 2014 | linkuj Jak nie złapię defektu w Wałbrzychu lub Bielawie to do Poznania nie jadę.
Na meteo jest już prognoza na sobotni ranek. Będzie lało i nawet jeśli prognozy się poprawią do tego czasu to i tak będzie mokro i syfiarsko. Z oponami nawet nie czekam do piątku tylko dzisiaj wieczorem podmieniam. Kurde to jest to o czym wspominałeś - znów połowa roweru w częściach będzie do wymiany :(
zorro
| 21:33 środa, 21 maja 2014 | linkuj Nie ma żadnej emeryturki, bo jeszcze Bielawa, Poznań, Szklarska, Polanica i Świeradów... Potem może przerwa jaka będzie ;-) A naszych średnich HR nie ma co porównywać. Przy podobnym wysiłku ja mam zawsze o 20 większe. Taka natura albo moje upośledzenie, bo kto normalny ma takie średnie tętno z maratonu? 2.5h przy 188HRavg nie jest dobre.
birdas
| 21:15 środa, 21 maja 2014 | linkuj "Całość bez poważniejszej zadyszki" ??? - ja z pewnością takiego średniego tętna mogę nie uzyskać w Wałbrzychu. :/
Między Memoriałem a Zdzieszowicami był tydzień przerwy. Nie sądzę, żeby to był brak sił. Coś dziwnego Ci się przydarzyło w Zdzieszowicach, a mi na Memoriale.
Też zamierzam uzyskać wynik zbliżony do 400 pkt tylko martwi mnie pogoda. Czym będą gorsze warunki na trasie tym wynik będzie gorszy (i u Ciebie, i u mnie). Zwycięzca zawsze pojedzie na poziomie kosmicznym, a my czym wolniej tym będzie gorzej. Z jednej strony chciałbym Cię zobaczyć w akcji na błocie na zjazdach na tych Twoich oponkach, z drugiej strony wolałbym jechać suchy i stosunkowo szybki maraton. No nic ... nie ma co gdybać. Zapowiedziałem super start w sobotę i go zrobię w każdych warunkach, albo ... emeryturka ;))
zorro
| 20:59 środa, 21 maja 2014 | linkuj Lekkie tempo jak na taką trasę ;-) Dużo podjazdów było i tam tętno narosło. Ale generalnie całość bez poważniejszej zadyszki, dlatego napisałem lekko.

Jeszcze pokręcę 1h w piątek na dopuszczenie krwi do mięśni. Pojadę z żoną pewnie gdzieś na jakiś spacer i tyle. Myślę, że może te siły co poszły na Memoriał mogłyby być wykorzystane na Zdzieszowice, a widać Memoriał mimo, że poszedł lekko, dużo złego przyniósł: spadek formy, licznik i przerzutka uszkodzone.

Więc we Wałbrzychu chcę zbliżyć się do 400pkt i to jest cel. Wiem, że Bartkowi nie dam rady, więc celem do objechania znów jesteś Ty Marcin ;-) Chociaż jak Bartka jakimś cudem łyknę też będzie miło :-)
birdas
| 20:50 środa, 21 maja 2014 | linkuj Fajnie, że licznik działa, ale Vmax prawie 75 km/h ?
Statystyki treningu super, ale wszystko się okaże w sobotę. Zakładam też, że do tego czasu już nie trenujesz ... ?
Boisz się, że nie wypoczniesz ? - też bym się bał dlatego ja już odpuściłem, ale też dzisiaj miałem jeden z najgorszych dni w życiu i też jestem zajechany fizycznie po przygodach autowo-domowych.
Gdybyś nie pojechał na Memoriał to przyjąłbyś inną taktykę na wyścig w Zdzieszowicach ?
Twoim celem był Bartek i myślę, że dalej by było tak samo, bo już po Miękini cieszyłeś się na start z wspólnego sektora. W Miękini ścigałeś się ze mną, a w Zdzieszowicach z Bartkiem. :)
barblasz
| 20:39 środa, 21 maja 2014 | linkuj 79%avg to raczej nie było za lekko ...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!