Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zorro z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 39112.17 kilometrów w tym 1056.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 59.13km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 48.81km/h
  • Temperatura 18.2°C
  • HRmax 185 ( 88%)
  • HRavg 158 ( 75%)
  • Kalorie 2226kcal
  • Podjazdy 843m
  • Sprzęt Trek 8900
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Brak sił, a Sebastian katował

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 01.06.2015 | Komentarze 4

Już od tygodnia byłem umówiony z Sebastianem na ten trening i zamiast zachować siły, to dzień wcześniej za bardzo poszalałem z Jurkiem i Mateuszem na szosie. Mięśnie piekły, koncentracja słaba, ale pojeździć chciałem w terenie coś więcej niż zwykle. Najpierw porażka na Paulinum, gdzie przerzutka nie dała mi pojeździć za Sebastianem. Na przełożeniach 1x2-4 łańcuch skakał, mam przerzutkę do wymiany bez dwóch zdań. Już 5 lat odsłużyła. A potem pojechaliśmy na Wysoki Kamień. Sebastian tempo zapodał mocne jak na mój stan. Mięśnie piekły, bólu pełno. Potem wymyślił jeszcze odcinek podprowadzania, żeby skrócić drogę na szczyt. Niech będzie, ale Sebastian dostał pierwszy minus od mojej kostki. Twardym jednak trzeba być. I w końcu znaleźliśmy się na samej górze. Miałem nadzieję, że na zjeździe będzie już wszystko dobrze, ale tylny hamulec jazgot robił przy hamowaniu. Czyściłem klocki papierem ściernym przed treningiem, ale nie pomogło. Nie wiem co z nimi jest nie tak, że tak zgrzytają. Przyjemności z jazdy nie było za dużo, bo głowa pękała od hałasu. Jednak zjazd cudowny. Trzeba częściej tam jeździć, bo wrażeń pełno. Trzeba też przyznać, że Sebastian bardzo poprawił technikę odkąd pierwszy raz pojechaliśmy MTB. Na kolejnym wspólnym maratonie będę miał ciężki orzech do zgryzienia, żeby utrzymać prowadzenie. I jeszcze w ramach raportu alergicznego okazuje się, że jest wszystko w normie, alergia wróciła. Kicham, pełne zatoki, oczy pieką, więc wszystko jak należy. Już się bałem, że wyzdrowiałem. W maju ledwo co zrobiłem 500km.


Ładne krajobrazy z Wysokiego Kamienia.


W 2005 roku na W-F z polibudy wjechaliśmy na Wysoki Kamień i tu padło wyzwanie, żeby zjechać z tych schodów. Darek Poroś zjechał i 2 inne osoby. Ja się poddałem. Dzisiaj też nie miałem zamiaru.


Widok w stronę Jeleniej Góry.


Kategoria Treningi



Komentarze
zorro
| 13:10 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Ja jeżdżę bez muzyczki, raz spróbowałem z muzyczką i nie orientowałem co się dookoła dzieje :-)
birdas
| 09:48 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Z drugiej strony polecam słuchawki + muzyczkę. Poziomem głośności będziesz mógł regulować to czy chcesz je lekko słyszeć czy nie. A innymi ludźmi się nie przejmuj ;)
zorro
| 21:51 poniedziałek, 1 czerwca 2015 | linkuj Następny maraton, na którym będziemy się ścigać jest Szklarska Poręba. Tam rzeczywiście szanse mam mniejsze, więc nie będę się zakładał. Ale bez walki go nie oddam. Na maraton w Jeleniej jadę sam, Sebastian nie może. Co do klocków to są one kurka prawie nowe. W Pro-Bike dali mi metaliczne, zamiast jak prosiłem żywiczne. Jakieś dziwne one są z wyglądu, mają takie szpary jakby były poszarpane. Prażyłem je w piekarniku 20 minut, szorowałem papierem ściernym i nie pomogło. Kiedyś robiłem to samo na żywicznych i było super. Kupię żywiczne przy najbliższej okazji, a tarczę jeszcze raz odtłuszczę. Natomiast pomysł ze smarem od łańcucha jak znalazł, ale to w ostateczności ;-P
birdas
| 16:08 poniedziałek, 1 czerwca 2015 | linkuj Na następnym maratonie już przegrasz z Sebastianem ... proponuję żeby nie psuć sobie nastroju zmienić dystans ;) Jak chcesz zadziałać motywacyjnie na siebie to mogę 50 zł postawić na Sebę ... Ty postawisz tyle samo na siebie ;) Zyskasz taki mocny kop energetyczny ;)
Odnośnie tarcz a w zasadzie klocków to jeśli nie są jeszcze mocno zdarte (czyli jeszcze można je poeksploatować) to spróbuj je wyczyścić. Są płyny do czyszczenia tarcz i okładzin - tzw. odtłuszczacze. Mi z reguły to pomoga ... .
Ewentualnie możesz tarcze oblać olejem do łańcucha ... będziesz miał idealną ciszę, ale unikałbym przez jakiś czas jakiś jakiś trudnych odcinków zjazdowych ;)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!