Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zorro z miasteczka Jelenia Góra. Mam przejechane 39112.17 kilometrów w tym 1056.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.80km
  • Teren 13.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 3.79km/h
  • Kalorie 1879kcal
  • Podjazdy 879m
  • Sprzęt Scarpa Mojito
  • Aktywność Wędrówka

Test ekwipunku i formy, dzień 2: Jagodowy raj, odciski, schodzenie gorsze od wchodzenia, koniec testu

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0

Ze względu na uraz żony skróciliśmy trasę do niezbędnego minimum tak, żeby dostać się do Szklarskiej Poręby. Początkowo asfalt niebieskim szklakiem. Po drodze dużo atrakcji i mnóstwo jagód. Nazbieraliśmy trochę :-) Potem nachylenie rosło wraz z temperaturą. Pot płynął strumieniami, plecaki ciążyły, odciski na palcach wkurzały, ale widoki rekompensowały wszystko. Na trudnym odcinku widzieliśmy jak dwójka niosła w rękach trekkingowe rowery, ale potem przebiła ich dwójka rodziców niosąca wózek z noworodkiem. Zejście z pasma gór okazało się trudniejsze niż wejście. W schronisku Pod Łabskim Szczytem regeneracja sił i niezłe tempo do Szklarskiej Poręby. Test formy wykazał, że trzeba skrócić etapy planowanej w Tatrach wyprawy. Test ekwipunku wykazał, że do butów należy mieć grube skarpety, trzeba je rozchodzić jeszcze. Redukcja wagi plecaków to priorytet, nie ważyłem ich, bo i tak co innego będziemy pakować. Jednak zero zbędnych rzeczy. Przydałyby się kije trekingowe.


Kategoria Piesze wyprawy



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!